Ślub Martyny i Michała w stylu glamour

Ślub Martyny i Michała zapamiętamy na długo, m.in. dlatego, że przypadał w dniu moich urodzin :D To był piękny, mega słoneczny i upalny dzień, czyli tak jak lubię najbardziej. Zdjęcia z Martyną rozpoczęłyśmy od uwiecznienia jej makijażu. Salon był dosłownie kilka kroków od jej rodzinnego domu. Mogłyśmy więc bez zbędnego pośpiechu pląsać sobie w tą i z powrotem. W domu była istna krzątanina, ale my szczerze mówiąc uwielbiamy takie zamieszanie. Wtedy czuć, że dom żyje, od wszystkich bije pozytywna energia, mimo lekkiego stresu. Przyjaciółki Martyny specjalnie przygotowały się wcześniej na wspólne zdjęcia. Było wszystko - od przepięknych peonii, po szlafroczek dla Panny Młodej, a kończąc na personalizowanych spinkach do mankietów u Pana Młodego.

W Kościele podczas mszy było dużo emocji, od łez szczęścia, po rozbawienie, kiedy ksiądz powędrował między ławki i wypytywał o to, czym jest dla innych miłość, co to według nich znaczy. To była dla nas nie lada niespodzianka, ponieważ rzadko spotykamy aż tak zaangażowanych i pozytywnych celebransów.

Później nadszedł czas na życzenia i hop na salę. Powitał nas na niej totalny glam, przepięknie przystrojona i oświetlona sala i jeden z najpiękniejszych słodkich stołów, jaki fotografowaliśmy (i jeden z najpyszniejszych, bo oczywiście nie mogłam powstrzymać się przed degustacją). Sala stwarzała świetne możliwości do fotografowania, ponieważ mogliśmy robić zdjęcia z góry z dosłownie każdej strony.

Byliśmy pod ogromnym wrażeniem zespołu, który koordynował przyjęciem. Pełen profesjonalizm, energia i nieszablonowe podejście. Chyba nigdy nie zrobiliśmy tak wielu świetnych ujęć z zabaw, których nie brakowało na przyjęciu. Cały czas coś się działo. Było układanie klocków w grupach, trochę Meksyku, trochę boksu, a razem z tortem zimne ognie, więc to był totalny czad.


CO ZAPAMIĘTAMY NA ZAWSZE:

  • Fakt, że mówiłam do taty Martyny “na Ty”, bo wyglądał tak mega młodo, że nawet nie przyszło mi do głowy, że to jej tata :D, dopiero później, kiedy zorientowałam się kto to jest, było mi trochę wstyd

  • Mszę, która dzięki księdzu była inna niż wszystkie

  • Podziękowania dla rodziców i dziadków w formie fotoobrazów na płótnie, na których znalazły się zdjęcia z naszej sesji narzeczeńskiej

  • Mega pozytywny zespół i operatora dzięki którym, mieliśmy masę śmiechu i czystej przyjemności w pracy bez żadnych spin

  • Fakt, że świadkowa wręczyła nam do rąk tort, kiedy siedzieliśmy na schodkach na dworzu - Paulinka, jesteś przekochana!

  • Przecudowną atmosferę pełną miłości, radości i bliskości - Wasi goście byli TOTALNIE SUPER!

Ślub: Parafia św. M.M. Kolbego w Płońsku
Sala: Dworek Marzenie - Strachowo/Płońsk
Operator: Kamil z Get Married
Zespół: Nexus Cover Band
Florystyka: “Amelia” - dekoracje ślubne

A teraz zapraszamy Was serdecznie do obejrzenia reportażu ze ślubu Martyny i Michała, których nazwaliśmy czule naszymi emememsami :D W końcu są M do kwadratu!